Hipoteza Czerwonej Królowej w IT
- Cezary Ochman

- 26 wrz
- 2 minut(y) czytania
W książce „Po drugiej stronie lustra” (kontynuacji „Alicji w Krainie Czarów”) Czerwona Królowa mówi do Alicji, że aby utrzymać się w tym samym miejscu, trzeba biec ile sił. Oznacza to, że w tej specyficznej krainie bieganie jest konieczne, by nie zostać w tyle i trzeba ogromnego wysiłku, by tylko pozostać na tym samym miejscu.

Ten właśnie cytat zainspirował biologa Leigha Van Valena do nazwania swojej teorii ewolucji „Hipotezą Czerwonej Królowej” — metafory dla ciągłego wyścigu adaptacyjnego w przyrodzie. Tę metaforę możemy zastosować również w IT. I nie myślę tutaj o żadnej rewolucji, bo nikt nie lubi dużych zmian. Dlatego usuńmy z tego słowa literkę "r" i pomyślmy o ewolucji - tak jak robi to przyroda.
Postawa ewolucyjna jest nam aktualnie bardzo potrzebna w IT. Po tłustych latach nadchodzą trochę gorsze czasy, a symptomy widać w wielu miejscach — od ilości kandydatów w procesach rekrutacyjnych, poprzez wydłużone procesy decyzyjne u klientów, coraz bardziej agresywne walki cenowe między firmami, problemy w niektórych branżach oraz chęć automatyzacji wszystkiego za pomocą AI w celu redukcji kosztów. Widać to gołym okiem, a sytuacja geopolityczna nie napawa optymizmem. I nie ma to być depresyjny post — raczej wołanie o postawę ewolucyjną 😉
Postawa ewolucyjna to dopasowanie się do realiów dzisiejszego świata IT. A realia to myślenie przekrojowe i inwestycja w różne obszary rozwoju — od soft skilli, jak np. sztuka komunikacji (wielokrotnie widziałem świetnych inżynierów, którzy nie potrafią werbalizować myśli, przekazywać idei i dogadywać się z klientem). Nauka podstaw AI to kolejny obszar. Tak, wiem - AI to bańka i niedługo pęknie, więc po co się tego uczyć? Z drugiej strony widzę coraz więcej zapytań od klientów w tym obszarze. Klienci chcą wdrażać rozwiązania AI — customowo dopasowane pod ich potrzeby, a specjalistów na rynku ze świecą szukać…
Tak jak w ewolucji biologicznej korzystne zmiany ułatwiają przetrwanie w świecie konkurencji, tak w rozwoju osobistym zmiana myślenia ułatwia lepsze dostosowanie się do wyzwań i osiągnięcie celów.... a na końcu przetrwanie. Możesz oczywiście dalej truchtać w tym samym miejscu (na walkpadzie przy kompie 😀), czekając, aż w IT znowu będzie boom. Z drugiej strony elastyczność i ciągłe doskonalenie kompetencji są dziś ważniejsze niż kiedykolwiek. Kwestia tylko obrania właściwego kierunku i podjęcia odpowiednich decyzji. Jakie Twoim zdaniem kompetencje najbardziej pomogą przetrwać w zmieniającej się branży IT?




Komentarze